Komentarze: 3
* Najgorsze są noce bezsenne. Leże w łóżku i pojawiają się wspomnienia. Urywki rozmów, chwile najmilsze, gesty, zapachy.. twarz.. szept tuż przy uchu.. równy oddech.. I myśli "czemu nie zrobiłam tak? czemu on nie powiedział? czemu moja kwestia była taka a nie inna? ..czemu.. ? " I wtedy zawsze śni się on. Czasem dobrze, czasem źle. Ale śni się. Wolę gdy jest koszmarem bo wtedy mniej boli przebudzenie.
** Najdziwniejszy zaś jest fakt, iż tysiąc razy wmawiałam sobie, że już zapominam o nim, że nie będzie wspomnień. Ale nadal mogę siedzieć z komórką w ręku, ze wspomnieniami zapisanymi w głowie i myśleć o nim. O tych wszystkich cudownych i niecudownych chwilach... Już nie boli tak bardzo, a myśli te stały się nawet przyjemne. Są oderwaniem od rzeczywistości . I tylko zdanie pojawiające się często w mojej głowie wywołuje dreszcze.. "Odjeżdżając, niechcący potrącił jej duszę"...
A.