mar 24 2004

Potrącił mą duszę..


Komentarze: 3

*  Najgorsze są noce bezsenne. Leże w łóżku i pojawiają się wspomnienia. Urywki rozmów, chwile najmilsze, gesty, zapachy.. twarz.. szept tuż przy uchu.. równy oddech.. I myśli "czemu nie zrobiłam tak? czemu on nie powiedział? czemu moja kwestia była taka a nie inna?  ..czemu.. ? " I wtedy zawsze śni się on. Czasem dobrze, czasem źle. Ale śni się. Wolę gdy jest koszmarem bo wtedy mniej boli przebudzenie.

**  Najdziwniejszy zaś jest fakt, iż tysiąc razy wmawiałam sobie, że już zapominam o nim, że nie będzie wspomnień. Ale nadal mogę siedzieć z komórką w ręku, ze wspomnieniami zapisanymi w głowie i myśleć o nim. O tych wszystkich cudownych i niecudownych chwilach... Już nie boli tak  bardzo, a myśli te stały się nawet przyjemne. Są oderwaniem od rzeczywistości . I tylko zdanie pojawiające się często w mojej głowie wywołuje dreszcze.. "Odjeżdżając, niechcący potrącił jej duszę"...  

 

A.

impress : :
25 marca 2004, 07:19
...zycie wielu osob jest podobne... przezywam to samo...
24 marca 2004, 23:08
Potrącil moją duszę , oj potrącil...
24 marca 2004, 21:26
Czuję to samo... Ciągle zastanawiam się co by było gdybym zareagowała inaczej, gdyby on powiedział coś innego... I też wolę koszmary- z pięknych snów nie chcę sie budzić.

Dodaj komentarz